Dzisiejszy post będzie dla tych, którzy uwielbiają ułatwiać sobie życie aplikacjami dostępnymi na smartphony.
Gdy zaczynałem poszukiwania tychże aplikacji miałem nadzieję, że producenci farb i lakierów nie zawiodą mnie i przygotowali dla swoich najwierniejszych klientów prezent w postaci aplikacji mobilnej pokazującej asortyment, zastosowanie, przeliczniki farb, a może nawet część poświęconą najczęściej spotykanym problemom pojawiającym się w trakcie malowania.
Jakież było moje rozczarowanie kiedy po bezskutecznych godzinach poszukiwań znalazłem tylko dwie aplikacje firmowane przez producentów farb i lakierów. Tylko dwie firmy idą z duchem czasu i chcą zaoferować coś innego, nowatorskiego. A gdzie reszta? Zostawmy nienadążających za nowinkami technologicznymi i zajmijmy się testowaniem.
Poniżej przedstawiam mój subiektywny test:
Aplikacja nr 1 – Dulux – Colour Owner
Włączając aplikację pojawia się komunikat, który proponuje nam ocenienie aplikacji. To miło ze strony firmy Dulux, że chce znać moją opinię. Plus dla Duluxa. Po przejściu dalej pojawi nam się miły dla oka i bardzo intuicyjny w użyciu interfejs. Dla użytkowników smartphonów nie będzie nowości, że pomiędzy poszczególnymi częściami aplikacji przechodzimy przeciągając palcem w bok. W menu widocznym w górnej części widzimy cztery działy: KOLORY, PRODUKTY, DODATKI oraz ZNAJDŹ SKLEP.
W części KOLORY czeka nas niespodzianka. Możemy wybrać interesujący nas kolor z palety lub wybrać kolor ze zdjęcia. Jeśli myślicie o tym, co ja to macie rację. Dulux daje możliwość zrobienia zdjęcia ścianie lub innemu przedmiotowi, a następnie zaznaczenia, która część zdjęcia nas interesuje.
Następnie Dulux poda nam numer koloru, pozwoli nam dodać ten kolor do ulubionych, znajdzie odpowiedni produkt oraz zaproponuje nam zestawienia kolorystyczne współgrające lub kontrastujące z naszym kolorem. To jedna z najciekawszych funkcji udostępnionych w aplikacji Colour Owner. Niezbędna dla tych, którzy często spotykają w życiu codziennym ciekawe kolory, ale później mają problem ze znalezieniem identycznego w sklepie z farbami dulux. Dwie pozostałe funkcje działają prawidłowo.
W dziale PRODUKTY znajdziemy listę farb i lakierów Dulux wraz z bardzo szczegółowymi opisami.
Część DODATKI zawiera reklamy, materiały promocyjne oraz materiały z akcji społecznościowych prowadzonych przez Dulux.
I na koniec ZNAJDŹ SKLEP – cóż… u mnie część z podawaniem kodu/adresu nie działa. Moduł GPS nawet się nie załącza przy wyszukiwaniu. Duży minus!
Aplikacja nr 2 – Dekoral – iColor
Pierwsze wrażenia po otwarciu aplikacji – ładna, przejrzysta i funkcjonalna. Wszystko mieści się na ekranie telefonu, nie trzeba przewijać jak w przypadku aplikacji Dulux. Ale na początek, co nam oferuje Dekoral. Dostępne zakładki: KOLORY, MALUJ, KALKULATOR, ULUBIONE oraz SKLEPY. Zaczynam od KOLORÓW. Wielkie zaskoczenie! Podobnie jak w aplikacji Dulux, Dekoral daje nam możliwość zrobienia zdjęcia ścianom, przedmiotom, a sama aplikacja znajdzie interesujący nas kolor oraz automatycznie wskaże w gamie których produktów powinniśmy naszego koloru szukać. Dodałem już kilka kolorów do zakładki Ulubione, co dalej? Teraz przechodzę do zakładki MALUJ. Na ekranie pojawiają się trzy okienka i trzy opcje malowania: w czasie rzeczywistym, opcja zrobienia zdjęcia i pomalowania go oraz opcja malowania na istniejącym zdjęciu. Ciekawa funkcja, ale niezbyt dokładna.
Ci perfekcjoniści, którzy wyobrażają sobie, że otrzymają pięknie pomalowaną ścianę mogą się zawieść, ale niewątpliwym plusem tej funkcji jest to, iż daje nam ona jakieś wyobrażenie o tym, jak ten kolor będzie wyglądał na naszej ścianie w zestawieniu z naszymi meblami czy też przedmiotami codziennego użytku. Aplikacja ładnie poradziła sobie z odseparowaniem wazonika z kwiatkiem od ściany i pomalowała tylko samą ścianę. Inaczej było z dzieckiem ustawionym na tle ściany. Dziecko miało część ciała w kolorze turkusowym, ale mimo tego małego uchybienia plus dla Dekorala za innowacyjne rozwiązanie!
Kolejna część aplikacji to Kalkulator. Rzecz absolutnie niezbędna! Wybieramy rodzaj farby dekoral, wpisujemy szerokość i wysokość i voilà! Rezultat: ilość farby niezbędna do pomalowania naszych ścian. Plus za praktyczność!
Następna funkcja – Ulubione. Właściwie nie ma o czym pisać. Wyświetla się lista wszystkich kolorów, które dodaliśmy wraz z ich nazwami.
I na koniec: Sklepy. Z drżeniem serca otwieram, aby sprawdzić, czy Dekoral jest lepszy od konkurencyjnego Duluxa. I znowu rozczarowanie… Nie działa. Oczywiście w pomieszczeniu. Na zewnątrz gdzie sygnał GPS dociera jest ok, ale komu chce się wychodzi z pomieszczenia aby sprawdzić gdzie jest najbliższy sklep? Duży minus! Podobnie, jak w przypadku Duluxa. Fajna aplikacja, niesamowite możliwości, ale coś nie do końca zostało dopracowane.
Podsumowując test starałem się dokonać w miarę obiektywnego wyboru najlepszej aplikacji i powiem szczerze, że trudno jest zdecydować, która z nich jest lepsza. Obie mają podobne funkcje, ale również całkiem inne. Jedyne co mnie gryzie, to nie działające wyszukiwarki sklepów. Czy naprawdę projektując aplikację na smartphony i wydając na nią niemałe pieniądze warto pozostawić taki szczegół niedopracowanym?
P.S. Testy przeprowadzono na Sony Xperia S , Android 4.1.2